środa, 29 stycznia 2014

Rozdział IV

"Brat Erin robi dzisiaj imprezę. Chcesz iść?" Zapytał mnie Harry. Skinęłam nerwowo głową.
"Poszłabym, ale nie wiem czy ja i Erin jesteśmy nadal "przyjaciółkami." Powiedziałam w cudzysłowie słowo przyjaciółki.
"Ze względu na Niall'a?" Harry zapytał, przechylając głowę na bok.
"Taa, powiedziała że jest zbyt niebezpieczny dla niej, żeby się ze mną przyjaźnić." Odpowiedziałam.
"Jestem pewien, że jej przejdzie."
"Cały czas jestem w dołku." Powiedziałam, a Harry przytaknął. "O której jest ta impreza?"
"Za godzinę." Odpowiedział. 
"Zacznę szykować się teraz, nie mam nic innego do roboty." Oznajmiłam Harry'ego idąc do pokoju. Położyłam strój na łóżko. Składa się z: czarnych obcisłych jeansów, szarego topu i niebieskiego rozpinanego sweterku. Weszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Wysuszyłam włosy suszarką po czym wyprostowałam moje długie, kręcone włosy. Nałożyłam podkład i trochę tuszu na rzęsy. Owinęłam się ręcznikiem i poszłam do swojego pokoju. Zmieniłam trochę mój strój, zakładając niebieskie Vans'y. Popsikałam się swoim ulubionym waniliowym perfumem. Włączyłam radio i usiadłam naprzeciwko łóżka. 
~*~ 
"Taila, idziemy!" Harry zawołała z dołu. Zeszłam z łóżka, wkładając telefon do kieszeni. Zamknęłam swoją sypialnie za sobą następnie zeszłam po schodach na dół. Wyszłam na zewnątrz, a zimne powietrze spowodowało u mnie dreszcze. Wsiadłam do samochodu Harry'ego od strony pasażera. Załączyłam radio, a chłopak pogłośnił. Był czas korków kiedy jechaliśmy po Zayn'a. 
Kiedy Harry zapakował samochód, śledziłam go wzorkiem.
"Cześć Zayn!" Przywitali się po czym ruszyli w moją stronę. Powiedziałam Zayn'owi "Hej" po czym poszukiwałam Erin. Zeskanowałam pokój wzrokiem, ale nigdzie jej nie dostrzegłam. 
"Czy wiesz, gdzie jest twoja siostra?" Zapytałam Zayn'a.
"Erm, myślę że jest na zewnątrz." Powiedział, siknęłam głową. Wyszłam na chłodne powietrze, przesuwanymi drzwiami. Owinęłam swoje ramiona mocno wokół siebie. Podeszłam do ogniska i odnalazłam Erin. Siedziała ze swoim chłopakiem, Louis'em 
''Cześć Erin.'' przywitałam się  po czym zajęłam miejsce obok niej. 
''Talia, nie mogę być widziana z tobą, kiedy Niall jest niedaleko'' powiedziała, wstając. ''Chodź, Lou'' Louis wstał, po czym odeszli. Odwracając się posłał mi tylko przepraszające spojrzenie. 
''Zostaliśmy tylko ty i ja'' Zabrzmiał głos za mną. Odwróciłam się i zobaczyłam sylwetkę Niall'a stojącą w świetle ognia. 
''Tak... Tylko my dwoje.'' Uśmiechnęłam się, owijając mocniej ramiona wokół siebie. 
''Jest ci zimno? '' Zapytał.
''Nie, jest w porządku.'' Skłamałam.
''Zimno ci." Powiedział szybko. Ściągnął swoją bluzę i wręczył ją mi. Podziękowałam mu i założyłam. Niall usiadł tuż obok mnie. 
''Jak twoja twarz?'' Zapytałam w trosce. 
''Jest okej. Jest o wiele lepiej po tym jak się mną zaopiekowałaś.'' 
''Dobrze słyszeć, że mogłam jakoś pomóc. '' Spojrzałam na Niall'a. 
''Chodź tu, kochanie." 'Wstał, wyciągnął do mnie swoją rękę. Złapałam ją. Zaciągnął mnie w ciemności pod drzewo. 
''Nie sądzę, żeby Harry nas tutaj zobaczył.'' Zanurzył głowę w zagłębieniu między szyją a ramieniem, składając pocałunki na mojej szyi. Wyczułam alkohol w jego oddechu. Odepchnęłam go. 
''Niall, jesteś pijany.'' 
''Nie jestem pijany. Przysięgam. Wypiłem jedno piwo.'' Powiedział pochylając się nade mną. Byłam przyparta do drzewa, a ciało Niall'a napierało na mnie. Przycisną swoje miękkie usta do moich, pogłębiłam pocałunek. Niall umieścił swoje ręce, na moich biodrach, zjeżdżając i zaciskając mocniej na moich pośladkach. Wplotłam swoje palce, w jego włosy. Jęknął cicho, uśmiechając się nie przerywając pocałunku. Cofnęłam się, by wziąć oddech. 
''Wejdźmy do środka, Harry nie może zobaczyć nas razem.'' Pocałował mnie w czoło. Moje uczucia do niego zaczęły się zmieniać. Weszłam do ciepłego mieszkania Zayn'a. Niall mrugnął do mnie, następnie kierując się do kuchni. Harry siedział obok swojego najlepszego kolegi, Liam'a. 
''Cześć Haz.'' Uśmiechnęłam się i usiadłam obok niego. 
''Cześć, Tal.'' Uśmiechnął się. ''Chcesz coś do picia?'' 
''Uh, jasne.'' Powiedziałam, a Harry wręczył mi piwo. Otworzyłam i wzięłam łyka. Skuliłam się. ''Dokończę je.'' Irlandzki akcent wypełnił moje uszy. Niall stanął przede mną. ''Co robisz?'' Spytałam bezgłośnie. Niall pokręcił głową i uśmiechnął się. 
''Masz niesamowicie piękną siostrę, Harry.'' Zasugerował.
''Tak.'' Przyznał. 
''Co byś powiedział, gdybyśmy się spotykali?'' Harry zmarszczył brwi. 
''Nie będziesz umawiał się z moją siostrą.'' Powiedział szybko. 
''Nie umawiamy się, Harry.'' Powiedział surowo. ''Ale co jeśli?'' Zapytał ponownie. Harry westchnął. Był oczywiście podirytowany, co się pogarszało. 
''Nie wiem, Niall. Musisz pokazać mi, że traktujesz ją z szacunkiem....Wiem jaką masz reputacje, ale jeśli pokażesz mi, że traktujesz ją jak księżniczkę, którą jest, wtedy może. Może wezmę to pod uwagę, ale zanim to nastąpi będziesz musiał się zmienić." Harry skończył, swoje małe przemówienie. ''Zrobię wszystko, co trzeba by mieć szansę u twojej siostry.'Powiedział po czym musnął mnie w policzek. 
''Niall!'' Harry powiedział ostro. ''Nie.'' Wstałam i poszłam w kierunku łazienki. Zapukałam do drzwi, była zajęta więc poszłam do łazienki na górze. Kiedy skończyłam korzystać, umyłam ręce po czym otworzyłam drzwi. Niall stał przede mną. Przyciągnął mnie blisko do swojego ciała, przyciskając swoje usta do moich. Całował moją szyję następnie powrócił z powrotem do ust. Odchyliłam się łapiąc oddech, wplątując palce w jego blond włosy. 
''Wyjdźmy na zewnątrz.'' Wyszeptał mi do ucha. Skinęłam głową w odpowiedzi, po czym zeszłam na dół. Wyszłam na zewnątrz, gdzie wciąż paliło się ognisko. Kilka minut później dołączył do mnie Niall. Owinął swoje ramię, wokół mojej tali, przyciągając mnie bliżej siebie. Położyłam swoją głowę na jego ramieniu. 
''Jesteś naprawdę piękna, wiesz o tym?'' powiedział cicho. ''Różnisz się od innych dziewczyn...'' Powiedział przyciszonym głosem, całując mnie w policzek.

OMOMOMOOM KOCHAM TEN ROZDZIAŁ *.*
Zachęcam do komentowania <3

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Rozdział III


Powoli wysunęłam się z uścisku Niall'a. Przeturlałam się po łóżku, zakładając z powrotem swoje ubrania. Westchnęłam, przyglądając się jak spał...Wyglądał uroczo...(ale) Nie atrakcyjnie...
Nie! Nie należę do niego! Nawet jeżeli zrobiłam to z nim, nie oznacza to, że mamy coś ''specjalnego''.
Spojrzałam na zegarek, było jedenaście po ósmej. Byłam już spóźniona do szkoły. Wsunęłam moje niebieskie vans'y, następnie mając zamiar opuścić pokój.
''Gdzie się wybierasz, Talia?'' Zaspany głos Niall'a wypełnił moje uszy.
''Do szkoły i tak już jestem spóźniona'' odpowiedziałam szybko.
"Jest sobota. Nie sądzę żebyś miała ochotę iść dziś do szkoły'' Zaśmiał się lekko.
''Oh, w takim razie pójdę do domu.''
''Dlaczego nie spędzisz tego dnia ze mną? Proszę?'' Wygiął wargi w grymasie. Patrzyłam w jego magnetyzujące, niebieskie oczy, wzdychając. Nie mogłam powiedzieć ''nie'' tym pięknym oczom.
Jeśli powiedziałabym ''nie'', Niall nie był by szczęśliwy.
''Okej'' jęknęłam, przewracając oczami. ''Jesteś pewien, że Harry zgadza się z tym?'' Niall skinął głową w odpowiedzi.
''W porządku...'' Powiedziałam powoli.
''Chodź tu skarbie'' powiedział, wyciągając ręce w moim kierunku. Ściągnęłam swoje buty  i weszłam do łóżka, kładąc się obok Niall'a, który owinął swoje ramiona wokół mojej sylwetki.
''Oh, I mam nadzieję, że rozumiesz, że nie masz nic mówić Harry'emu o zeszłej nocy. Wyszeptał mi do ucha.
''Dlaczego?''
''Harry jest moim najlepszym kolegom i wiem, że nie byłby zadowolony z faktu, że odebrałem ci dziewictwo...On uważa, że nie jestem dla Ciebie, chcę udowodnić, że się myli.''
''Cokolwiek..'' Skrzyżowałam ramiona. Powiem Harry'emu, nie ważne jak.
Niall pocałował mnie w szyję, jego zęby drażniły moją skórę. Dał mi oznakę miłości gryząc mocno, następnie ssąc miejsce, które chwilę wcześniej mocno podrażnił. Całował linię mojej szczęki, kierując się w stronę moich ust. Przycisnął swoje ciepłe, miękkie usta do moich, odsunęłam się po czym Niall złapał mnie za kołnierz przyciągając z powrotem do siebie.
''POCAŁUJ MNIE'' powiedział przez zaciśnięte zęby, kładąc rękę na moim udzie po czym ostrożnie pchnął mnie w dół. Jego ciało znalazło się tuż nad moim.
''Niall! Przestań!'' krzyknęłam, spychając go ze mnie. ''Oh, daj spokój, skarbie. Co z Tobą nie tak?''
Zeszłam na dól po schodach i skierowałam się do kuchni. Wypełniłam kubek wodą po czym wsadziłam go do mikrofalówki. Gdy czas upłyną, wyciągnęłam i wrzuciłam do niego torebkę herbaty, dodając trzy kostki cukru, mieszając.
''Kochanie, proszę'' powiedział, oplatając rękami moją talię, opierając podbródek na moim ramieniu. Postawiłam kubek na kuchennym blacie, odwracając się twarzą do Niall'a. Skubnęłam jego usta, następnie chwytając z powrotem po herbatę. Usiadłam na kanapie, owijając wokół siebie koc. Niall zajął miejsce obok mnie. Włączył telewizję, która całkowicie pochłonęła jego uwagę.
Popijając herbatę, obserwowałam co dzieje się na zewnątrz. Deszcz spadał z zachmurzonego nieba.
Wypiłam napój do końca i umyłam kubek. Wróciłam na kanapę i dołączyłam do oglądającego telewizję chłopaka. 
 
 ~*~
''Powinnam już wracać do domu'' Powiedziałam.
''Dobrze" Zakpił. "Zawiozę Cię.''
''Nie, przejdę się.'' Powiedziałam szybko, kierując się w stronę drzwi.
''Nie masz zamiaru mnie przytulić?'' Niall oparł się o framugę, krzyżując ramiona. Przewróciłam oczami po czym go uściskałam. ''Do zobaczenia później, słonko.'' Powiedział, machając.
''Pa.'' Odwróciłam się i zaczęłam podążać w stronę domu. Założyłam kaptur i wsadziłam ręce do kieszeni.
''Cześć, Talia'' Harry przywitał się ze mną, kiedy weszłam do domu.
''Cześć.'' Posłałam mu mały uśmiech.
''Dobrze się bawiłaś z Niall'em?'' Spytał.
''Tak, oprócz....'' Ciągnęłam, następnie mówiąc co zaszło.
''ON CO?'' Krzyknął.
''Harry uspokój się.'' Położyłam ręce na jego ramionach. On zdjął je i spojrzał mi prosto w oczy.
''Talia, zasłużył na to, nie powinien był Ci tego zrobić..'' Strzelił palcami i wybiegł z domu. Westchnęłam głośno, siadając na kanapie. Wyjęłam telefon z kieszeni i zadzwoniłam do mamy.
Dwadzieścia minut później, usłyszałam dźwięk otwierających i zatrzaskujących się drzwi. Podniosłam głowę i zobaczyłam stojącego przede mną Harry'ego.
''Dobrze, dostał to na co zasługiwał'' powiedział w prost. Zablokowałam telefon kładąc go obok.
''Zrobiłeś mu krzywdę?''
''Tak Tal, zasłużył na to. To był ostatni raz kiedy śmiał Cię tknąć... Musisz uważać na takich chłopców jak Niall. On bawi się dziewczynami. Jest dla Ciebie zbyt niebezpieczny. Powinnaś trzymać się od niego z daleka...'' Ostrzegł mnie. Skinęłam głową, przygryzając dolną wargę i wpatrując się w niego.
''Wiem, że ci się to nie spodoba...ale czy mogę ostatni raz zobaczyć się z Niall'em?'' Spytałam ściszonym głosem. Harry westchnął głośno i powoli pokręcił twierdząco głową.
"Ale Talia, pamiętasz co ci właśnie powiedziałem?''
''Tak Harry, ale nie powinieneś był go bić.'' Podniosłam lekko głos '' Obiecuję, że wrócę szybko''
''Obiecujesz?'' Spojrzał mi w oczy.
''Obiecuję.'' Kiwnęłam.
''Zawieść Cię?''
''Przejdę się'' Powiedziałam, a moje ręce zaczęły się trząść. Uściskałam Harry'ego i wyszłam z domu.
Założyłam kaptur i umieściłam moje ręce w kieszeni, aby je ogrzać. Przyśpieszyłam kroku, gdy deszcz zaczął coraz mocniej padać.
Kiedy dotarłam, zapukałam do drzwi trzy razy. Niall otworzył je, uśmiechając się.
''Wróciłaś.''
''Wróciłam.'' Weszłam do jego domu, a drzwi momentalnie zostały zamknięte.
''Ubierzmy Cię w jakieś suche ubrania.'' Niall mnie zaskoczył. Zaniósł mnie do swojego pokoju.
Ostrożnie odstawił mnie na ziemię. Podszedł do szafy, wybierając dla mnie jakieś ciuchy. Dał mi je po czym pokazał gdzie jest łazienka. Ubrałam szare spodnie i czerwoną bluzę, które mi wręczył.
''Wyglądasz gorąco w moich ciuchach." Powiedział z uśmiechem.
''Dziękuję...Tak sądzę.'' Odpowiedziałam.
''Proszę bardzo, skarbie.'' Chłopak mrugnął patrząc wprost na mnie.
''Niall...twoja twarz.'' Wyszeptałam, delikatnie przejeżdżając palcami po siniakach.
''Nic mi nie będzie.'' Odepchnął moją rękę.
''Chodź tutaj.'' Wzięłam go za nadgarstek, prowadząc do kuchni. ''Usiądź.'' Poklepałam blat, wskazując w ten sposób gdzie ma spocząć.
''Nie jestem psem.'' Przewrócił oczami i zajął inne miejsce. Wrzuciłam kilka kostek lodu do torebki, następnie owijając ją w papierowy ręcznik. Stałam między nogami Niall'a przykładając lód do jego siniaków. Skrzywił się lekko po tym jak przyłożyłam ręcznik z lodem do rozciętych warg. Z jego ust przeniosłam się z powrotem na jego obrażenia spoglądając w jego łagodne niebieskie oczy.
Niall nie był taki zły, wiedziałam, że jest w nim dobro, ale myślę, że to ja będę musiała się postarać aby wyszło ono na zewnątrz. 


KOCHAM TEN ROZDZIAŁ *______*
Mam nadzieję, że rozdział się wam spodobał. Zaczyna być ciekawie.
Zachęcam do komentowania <3
 

sobota, 25 stycznia 2014

Rozdział II

"Dzień dobry, Tal!" Harry wykrzyknął wchodząc do kuchni.
"Dzień dobry Harry," Przytuliłam go. Nalałam mleka do szklanki i chwyciłam banana.
"Dzisiaj wcześnie wychodzę, muszę dokończyć projekt, który jest na pierwszy semestr."Przewrócił oczami i zadrwił. "Będzie dobrze, jeżeli pójdziesz sama do szkoły?"
Skinęłam głową. "Wszystko będzie w porządku, nie musisz się o mnie martwić. Powodzenia w kończeniu projektu." Cmoknęłam Harry'ego w policzek."Kocham Cię bracie!" Powiedziałam kiedy chłopak zniknął w drzwiach.
"Też Cię kocham, mała siostrzyczko!" Powtórzył.
Usiadłam z moim kubkiem na zlewie następnie udałam się do łazienki. Umyłam zęby i spięłam włosy w kok. Zeszłam na dół chwytając plecach, przewieszając go na ramię. Usłyszałam klakson samochodu. Przeszłam obok pojazdu, kiedy usłyszałam jak ktoś woła moje imię, zatrzymałam się i spojrzałam za siebie. Szyba się opuściła, a w aucie siedział Niall.
"Dzień dobry, Taila. Jedziesz dzisiaj ze mną do szkoły. Wsiadaj od strony pasażera." Chłopak zażądał, posłuchałam go i weszłam do samochodu. Niall pokazał zęby po czym pochylił się nade mną przyciskając swoje wargi do moich. Odwzajemniłam pocałunek dlatego żeby go nie denerwować. Skoncentrował się na drodze, kiedy ruszyliśmy. Położył rękę na moim udzie, jadąc wyżej i wyżej do mojej "strefy". Moje ciało napięło się, chłopak zdjął rękę.
"Nie bądź nerwowa, kochanie." Zagruchał z uśmieszkiem na twarzy. "Będziesz musiała się do tego przyzwyczaić." Położył dłoń z powrotem na moje udo. Niall wjechał na szkolny parking i wysiadł z auta. Obserwowałam go, leniwie przerzucił rękę na moje ramię. Czułam wzrok ludzi patrzących się na mnie. To zrobiło się nieprzyjemne, Nienawidzę uwagi.
"Ludzie zaczynają," Powiedziałam przez zaciśnięte zęby.
"Taa, niby co?" Zapytał wzruszając ramionami.
"Nienawidzę być w centrum uwagi."
"Przyzwyczaj się do tego, kochanie." Niall musnął mój policzek. Szliśmy zatłoczonym korytarzem naszej szkoły. Coraz więcej osób zaczęło się obracać i na nas patrzeć. Słyszałam jak ludzie szeptali różne rzeczy. "Wygląda na to, że Niall zdobył nową zabawkę." Udałam się do mojej szafki, a on tuż za mną. Otworzyłam szafkę, wyjmując zeszyt do matematyki. Po chwili ją zamknęłam i obróciłam się. Chłopak przybliżył twarz do mojej, całując moje usta. Pocałowałam go po czym się odsunęłam. Spojrzałam w dół, aby ukryć moje zaróżowiałe policzki. Każdy w korytarzu był światkiem, kiedy się pocałowaliśmy.
"Widzimy się na siódmej lekcji, kochanie." Mruknął.
"Do zobaczenia." Przytuliłam Niall'a zanim weszłam do klasy matematycznej. Usiadłam na swoim stałym miejscu. Słyszałam jak ludzie szepczą na temat mnie i Niall'a. Nie zwracałam uwagi, starając się nie słuchać niektórych nieprzyjemnych komentarzy. Klasa ucichła kiedy weszła Pani Moriss. Wyjęłam fragment świeżego papieru, zapisując problemy matematyczne które znajdowały się na tablicy.
~*~
Powoli szłam do stołówki, napełniając talerz sałatką. Harry machnął do mnie, żebym usiadłam wraz z nim. Podeszłam do jego stolika siadając obok.
"Cześć, mała siostrzyczko!"Wykrzyknął.
"Cześć Harry," Uśmiechnęłam się do brata. Zobaczyłam Erin, przywołując ją do nas. Uśmiechnęła się i przyszła.
"Hej, Erin!" Uśmiechnęłam się do mojej najlepszej przyjaciółki.
"Cześć Taila, witaj Harry,"
"Nie macie nic przeciwko, jeśli usiądę tutaj?" Moje ucho wypełniło się irlandzkim akcentem Niall'a.
"Nie, idź dalej kolego." Harry powiedział, zanim mogłam odpowiedzieć.
"Cześć kochanie," Chłopak szepnął, muskając moją szyję.
"Te plotki o Tobie i o...nim to prawda!?" Erin zapytała zniesmaczona.
"Byłabyś, zdenerwowana gdybym..." Zaczęłam powoli.
"Taila, on jest niebezpieczny...On nie jest dla Ciebie...dla nikogo. Nie wiem czy możemy nadal się przyjaźnić...Jest to dla mnie zbyt niebezpieczne. Myślałam, że wiesz, że należy trzymać się z dala od takich facetów jak on." Powiedziała Erin, a następnie opuściła stół. Moja szczęka opadła, kiedy "najlepsza przyjaciółka" powiedziała tylko, że nie możemy być przyjaciółkami. A to wszystko przez Niall'a Horan'a. On już steruje moim życiem.
"Nie bądź smutna kochanie, masz mnie." Powiedział, kładąc rękę na moim udzie.
"Chcesz, żebym z nią porozmawiał?" Zapytał Harry. Pokręciłam szybko głową.
"Nie, porozmawiam z nią po prostu po szkole." Niall, zbliżył rękę do mojej "strefy".
"Nie, Ty nie! Po szkole idziesz do mojego domu." Szepnął tak, abym tylko ja mogła go usłyszeć.
"Tak, wiem! Blefowałam." Powiedziałam cicho.
"Dobrze, bo wiesz co się stanie po szkole." Odrzekł, uśmiechając się złośliwie.
~*~
Usiadłam nerwowo uderzając palcami o stół. Zostało tylko pięć minut do końca lekcji...Tylko pięć minut do zrobienia tego z Niall'em. Skrzywiłam się na samą myśl o tym. Spojrzałam na zegar, chciałabym aby czas płynął wolniej, chociaż raz. Kiedy zajęcia się skończyły, Niall podszedł do mojej ławki. Stał obserwując mnie.
"Jesteś gotowa by iść, Tal?"
"Nie mów mi o tym," Warknęłam.
"Przepraszam Tal." Chłopak uśmiechnął się głupio, zagryzając wargi, by się nie śmiać.
"Niall!" Powiedziałam ostro.
"Przepraszam," Zarzucił rękę na moje ramiona zdobywając spojrzenia ludzi na korytarzu. Wyszliśmy kierując się do jego małego, czarnego samochodu. Otworzył dla mnie drzwi po czym wsiadł od strony kierowcy.
"A co jeśli Harry będzie się zastanawiać gdzie jestem?" Zapytałam Niall'a. Odwrócił się i spojrzał na mnie przez ułamek sekundy, a następnie skupił się na drodze.
"Nie, powiedziałem mu, że spędzisz noc u mnie." Powiedział po prostu.
"I powiedział tak?" Zapytałam, nieprzekonana.
"Dobra..." Powiedział powoli, a mój głos zamarł.
~*~
Jak tylko weszliśmy do środka, Niall popchnął mnie na ścianę. Pocałował mnie z agresją. Zrobiłam to samo. Poczułam motyle w brzuchu, kiedy chłopak zaczął rozpinać spodnie.
"Dlaczego, nie przeniesiemy się na górę?" Powiedziałam zawzięcie, gdy zaczęłam rozpinać koszulkę Niall'a.
"Chodźmy." Chłopak wyszeptał przed moimi ustami. Podniósł mnie, niosąc mnie po schodach ślubnym stylem. Postawił mnie na łóżko, spychając mnie z jego silnych umięśnionych ramion. Skończyłam ściąganie jego koszulki, rzucając ją na ziemię. Powoli przejechałam palcem w górę i w dół po jego umięśnionym torsie.
Wsunął ręce pod moją koszulkę, przeciągając ją przez głowę. Następnie rozpiął mój stanik. Niall rozpiął swoje spodnie, zsuwając je ze swoich nóg. Moje serce zaczęło bić szybciej. Teraz, zostały tylko moje majtki. Chłopak był w bokserkach. Położył ręce na moich biodrach, skrzywiłam się. Jęknął kiedy spojrzał na moje posiniaczone biodra. Delikatnie przesunął palcami po sinikach. Spojrzał na mnie, łagodzącym wzrokiem.
"C-czy mogę zrobić to dla Ciebie?" Wyjąkał, prawie szeptem. Zauważyłam mglistość w jego oczach.
"Przykro mi kochanie. Obiecuję być ostrożnym." Przywarł ustami do moich. Zsunął ręce z moich warg. Wkładając palce pod gumkę moich majtek, ciągnąc je w dół. Przycisnęłam usta do jego następnie wzdychnęłam jak szybko zsunął bokserki. Powoli wypuściłam powietrze, przygotowując się do tego, co miało się zaraz wydarzyć.
"N-Niall." Powiedziałam drżącym głosem.  
"Tak księżniczko?"
"Nie zrobię tego, chyba że się zabezpieczysz." Powiedziałam, patrząc w jego morskie niebieskie oczy. 
~*~
"Ty wiesz, że różnisz się od innych dziewczyn..." Spojrzał w moje zielone oczy. 
"Tak?" Zapytałam.
"Tak" Powiedział szybko, przywierając ustami do moich. Pocałowałam go. Przerwał pocałunek, oparł głowę na poduszce, ciągnąc kołdrę. Czułam się bezpiecznie w jego ramionach.
"Śpij dobrze księżniczko." Wyszeptał. 

Mam nadzieję, że rozdział się wam spodobał. Jak myślicie co wydarzy się dalej?
Zachęcam do komentowania.


czwartek, 23 stycznia 2014

Rozdział I

'Zobaczę Cię przed moim domem punktualnie o trzeciej, lepiej żebyś tam była'  Niall warknął mi do ucha, co wywołało dreszcze na moim ciele. Skierowałam się do następnej klasy próbując zapomnieć o moim spotkaniu z nim. Zajęłam moje stałe miejsce z tyłu w jednej z angielskich klas. Westchnęłam wyciągając mój zeszyt i ołówek. Jest to jedna z rzeczy, której najbardziej nienawidzę w szkole. Kręciłam kosmyk moich długich, brązowych, kręconych włosów wokół mojego wskazującego palca.

"Spóźnił się Pan, Panie Horan." " Pani Clark powiedziała do Niall'a." "Zajmij miejsce z przodu."
Pokierowała go. Chłopak głupio się uśmiechną i zajął swoje miejsce, wyglądał dumnie. Westchnęłam z frustracji. Ciężko było trzymać się z daleka od Niall'a, biorąc pod uwagę że były to ostatnie zajęcia w tym dniu. Myślałam o tym żeby uniknąć spotkania z nim po szkole, ale wiedziałam że zostanę ukarana jeżeli się nie pokażę. Znając Niall'a, wiedziałam co może się wydarzyć. On jest rodzajem chłopaka, którego dziewczyny wolą unikać, ale tak naprawdę nie potrafią mu się oprzeć. Jego tatuaże i piercings mogą niektórych wystraszyć. Niall jest typem chłopaka z którym się nie zadziera. Zawsze jest tak jak on chce...ZAWSZE. Wyrwałam się z zamyślenia i wróciłam do rzeczywistości, przepisując notatki z tablicy do zeszytu. 


"Dobrze klaso, wyjmijcie swoje książki i otwórzcie je na stronie pięćdziesiąt jeden" Na pierwszej godzinie będziemy kontynuować czytanie rozdziału dziesiątego. Czy ktoś pamięta na czym skończyliśmy?" Zapytała Pani Clark. Trzymałam moją rękę w dolę chcąc uniknąć odpowiedzi. Spojrzałam na ławkę, aby stracić kontakt wzrokowy z nauczycielką. 
"Niall?" Spojrzałam w górę kiedy jego imię zostało wypowiedziane i poczułam ulgę, że to nie byłam ja.
"Uh...Nie pamiętam dokładnie."
"Przeczytałaś tę książkę, albo miałeś chociaż zamiar?" Pani Clark podniosła swoje brwi na niego. 
"Tak przeczytałem, ale po prostu nie pamiętam." Warknął. 
"W porządku, przechodzimy dalej." Pani Clark zwróciła się do innych uczniów, następnie zaczęła czytać, za nim oni dali jej odpowiedź.
~*~
Powoli szłam do mojego domu, zabijając czas. Położyłam plecak, a następnie udałam się do Niall'a. Bardzo się śpieszyłam. Szczerze mówiąc, nie przejmowałam się czy będę na czas czy nie. Nie chciałam być na miejscu przed Niall'em. Nie chciałam nawet wiedzieć co on wymyślił. Prawie nie rozmawialiśmy. Szczerze mówiąc, naprawdę go nie lubiłam. On po prostu zachowywał się jak kretyn który zawsze szukał pretekstu do bójki, był bezczelny wobec nauczycieli. Niezależnie od powodu on chciał się ze mną zobaczyć. Ale dlaczego ja? Jestem słodka, cicha, niewinna. Ja i Niall to kompletne przeciwieństwa. Mówią, że przeciwieństwa się przyciągają...Ale ja i on? Na samą myśl przechodzą mnie ciarki. Weszłam po schodach prowadzących do jego domu. Zapukałam do drzwi, które natychmiast zostały otwarte. Czy Niall mnie obserwował? Ta myśl przywołała mnie o dreszcze.
"Taila Anne Styles, spóźniłaś się." Powiedział z dezaprobatą w głosie.
"I? Przecież wiem.." Skrzyżowałam moje ramiona drwiąc z niego. Moje zielone źrenice wpatrywały się w jego niebieskie. 
"Zasłużyłaś na karę." Uśmiechnął się szyderczo. Zaparło mi dech w piersiach, to było to czego najbardziej się bałam. Niall zatrzasnął drzwi z hukiem. Powoli zbliżył się do mnie, napierając mną na ścianę. 
"Jesteś niegrzeczną dziewczynką...Nie pokazałaś się na czas. Spóźniłaś się pół godziny." Powiedział cicho, brzmiąc na złego. Jęknęłam, a jego ciało przyparło do mojego. Wyszczerzył się, kładąc rękę na moim policzku, próbowałam go powstrzymać.
"Nie uderzysz mnie." Warknął wściekły. Byłam zbyt przerażona, żeby cokolwiek powiedzieć. Niall wpadł w furię. Zanim miałam czas złapać oddech, jego usta zbliżyły się do moich. Dał ręce na moje biodra, zjeżdżając na moje pośladki, ściskając je. Pocałował mnie agresywnie, brutalnie. 
"Pocałuj mnie!" Warknął przez zaciśnięte zęby. Zrobiłam tak jak powiedział, byłam zbyt przerażona by myśleć o tym co by się stało, gdybym odmówiła. Niall pocałował mnie zachłannie. Obsunął swoje ręce na moje strefy intymne, powoli głaszcząc. W tym pocałunku było coś jeszcze...pożądanie? Wątpiłam w to. Chodziło o to dlaczego Niall Horan zainteresował się mną. Z cała pewnością nie byłam w jego typie, a było dużo ładniejszych dziewczyn ode mnie...Dlaczego ja? Jęknęłam z bólu, kiedy naparł na mnie mocniej niż wcześniej. 
"Jesteś dziewicą?" Zapytał. 
"T-tak" Odpowiedziałam z przerażeniem w głosie nie chcąc okłamywać Niall'a, powinien znać prawdę.
"Możemy to zmienić."Chwycił mój nadgarstek i zaciągnął do jego pokoju. Mocno popchnął mnie na łóżko. Zaczął bawić się moimi szortami, próbując je ze mnie zdjąć. Przystałam na to. Przetoczyłam się po czym znalazłam się nad nim. Rozpięłam guziki jego koszuli i powoli ją z niego zsunęłam. Pocałowałam jego szyję i skierowałam się z powrotem na jego usta. Zeskoczyłam z niego, zapinając moje spodenki.
"Wrócę jutro." Powiedziałam szybko, ale od razu tego żałując. Niall zaklął pod nosem.
"Dobrze, zobaczymy się jutro. Lepiej żebyś była na czas...bo inaczej." Ostrzegł. On zawsze dostaje to czego chce, ale dzisiaj, to się nie wydarzyło. 
Wyszłam z pokoju kładąc rękę na klamce, chcąc wyjść. Niall obrócił mnie, kładąc dłonie na moich wargach.
"Pamiętaj, żeby być tutaj o trzeciej."Szepnął przy moich ustach, a następnie pocałował mnie. 
"Do zobaczenia jutro, Talia." Szepnął uwodzicielsko. "Jutro będzie ten dzień, w którym pójdziemy na całość...Czy ci się to podoba czy nie."
Wyszłam na zewnątrz i pobiegłam do domu tak szybko jak tylko moje nogi potrafiły mnie ponieść, ze strachu przed wzrokiem Niall'a. Kiedy weszłam do środka, zamknęłam drzwi za sobą, próbując złapać oddech. Tak wiele myśli krążyło po mojej głowie.
"Harry," Odetchnęłam z ulgą kiedy mnie objął.
"Gdzie byłaś? Bardzo się martwiłem!" Harry wyrwał się z mojego uścisku, kładąc ręce na moich ramionach.
"Byłam u...uh" Zamarłam. Nie byłam pewna czy powiedzieć Harry'emu prawdę.
"Gdzie?" Harry zapytał, czekając na odpowiedź.
"Byłam w domu mojej przyjaciółki, pomagałam jej w szkolnym projekcie." Skłamałam. Spojrzał na mnie tak jakby mi nie uwierzył. "Jutro idę również jej pomóc." Dodałam.
"Jaka przyjaciółka?" Zapytał.
"Erin," Powiedziałam szybko mając nadzieję, że mi uwierzy. 
"Oh," Skinął głową. "Dobrze się bawiłaś?"
"Tak było okej, szkoła to szkoła." Wzruszyłam ramionami. 
"Kiedy mama wróci do domu?" Zmieniłam temat.
"Nie wiem, powinna wrócić do domu wkrótce." Odpowiedział.
"Oh," Przytaknęłam. 
"Czy potrzebujesz pomocy w pracy domowej, Tal?" Zapytał, używając mojego pseudonimu.
"Nie, mam tylko do zrobienia jeden artystyczny projekt. Skończyłam dzisiaj moje zadanie w wolnym czasie." Odrzekłam.
"To dobrze." Uśmiechnął się. Wzięłam mój szkicownik i usiadłam na kanapie. Wyciągnęłam zdjęcie z albumu i kontynuowałam rysowanie mojej rodziny. Zwróciłam moją uwagę na otwierające się drzwi.
"Cześć mamo!" Przytuliłam ją kiedy weszła do domu.
"Cześć Tal, jak minął dzień?" Mama zapytała z uśmiechem.
"Wporządku." Odpowiedziałam.
"Dobrze to słyszeć." Pocałowała mnie w czoło po czym przywitała się z Harry'm. Chłopak usiadł obok mnie, trzymając w dłoniach kubek herbaty.
"Mam nowe ekscytujące wieści do przekazania które omówimy podczas obiadu." Nasza mama powiedziała do nas. Wyglądała na szczęśliwą, zastanawiałam się o co może chodzić. 
Poczułam wibrujący telefon w mojej kieszeni. Wyciągnęłam go szybko odblokowując ekran. Dostałam wiadomość od nieznanego numeru.
 Westchnęłam ciężko, dodając Niall'a do moich kontaktów po czym odpisałam.

Wzdrygnęłam się ze wstrętem. Wciąż nie miałam pojęcia co wydarzy się jutro. Zablokowałam telefon, odepchnęłam go od siebie po czym powróciłam do rysowania. 
~*~
 "Talia, Harry! Obiad gotowy." Mama zawołała z jadalni. Położyłam mój szkicownik na kolana i obrałam drogę do kuchni. Usiadłam po prawej stronie mojej mamy, a Harry naprzeciwko mnie. Mama zapełniła nasze talerze spaghetti, sałatką i chlebem. 
"Czy jesteście gotowi, usłyszeć wielkie wieści? " Zapytała nas mama. 
"Dostałam ofertę pracy w New York'u. Powiedzieli, że będę w stanie otworzyć moją własną linie ubrań i kosmetyków."
"Świetnie, przyjęłaś ofertę tej pracy?" Zapytał Harry.
"Tak, zgadzacie się z moją decyzją?" Mama zapytała nas obojga. 
"Yeah, ta oferta jest świetna, nie mogłaś jej nie wziąć" Powiedział. 
"Co z tobą, Taila?" Mama spojrzała na mnie. 
"Tak, zgadzam się." Posłałam jej uśmiech. "Przenosimy się tam?" Zapytałam.
"Pomyślałam, że lepiej by było dla ciebie i Harry'ego zostać tutaj z powodu szkoły i w ogóle. Harry ma dziewiętnaście lat, ty osiemnaście, ufam wam. Jeżeli będziecie chcieli przyjechać do mnie, nie będę miała nic przeciwko." Mama spojrzała na mnie i Harry'ego, czekając na odpowiedź.
"Wolę tu zostać biorąc po uwagę, że w przyszłym roku kończę szkołę."Powiedziałam samolubnie, ale mam nadzieję, że mama tego nie zauważyła.
"Rozumiem Tal, myślałam o tym samym." Powiedziała ze zrozumieniem. 
"Zostanę z Tailą, a gdy ukończy szkołę dołączymy do Ciebie do New York'u." Powiedział.
"Brzmi dobrze, cieszę się że ukończysz tutaj szkołę." Uśmiechnęła się.
"Więc, kiedy wyjeżdżasz do New York'u?" Zapytał Harry.
"Dzisiaj wieczorem." Odpowiedziała mama z dezaprobatą.
"Dzisiaj?!" Harry powiedział głośno. 
"Niestety, mam bilet na samolot z last minute." Powiedziała marszcząc swoje brwi, pochyliła się i uścisnęła mnie i Harry'ego.
~*~
Włączyłam prysznic z którego poleciała ciepła woda, szczotkując moje ciało. Szorowałam nie za mocno tak, aby się nie zranić. Musiałam zmyć z siebie myśli o Niall'u. Przeraziło mnie to, że Niall Horan prawie odebrał mi dziewictwo. On mnie brzydzi, nie wieżę w to że się pocałowaliśmy. Umyłam włosy moim ulubionym truskawko waniliowym szamponem, spłukując pianę ciepłą wodą.
Wyszłam z spod prysznica, okrywając ręcznik wokół ciała. Poszłam do mojego pokoju. Założyłam bluzę, leginsy, skarpetki i zeszłam na dół gdzie zobaczyłam moją mamą siedzącą na kanapie z otaczającymi ją walizkami. 
"Do widzenia Harry." Moja mama mocno przytuliła Harry'ego, wtulając się w jego klatkę piersiową.
"Do widzenia Tal." Mama przytuliła mnie mocno, a ja owinęłam ramiona wokół niej. 
"Niechętnie was opuszczam. Kocham was oboje. Bawcie się dobrze i nie wpędzajcie się w żadne kłopoty." Mama przytuliła nas ostatni raz za nim wyszła. Otarłam łzy o moją bluzę. 
"Idę spać, dobranoc." Przytuliłam mojego brata.
"Dobranoc Tal, będzie dobrze. Jestem tutaj dla ciebie, zaopiekuje się tobą." Harry zapewnił mnie. Poszłam na górę i weszłam pod pokrywę mojego łóżka. Płakałam do poduszki, bo będę bardzo tęsknić za mama. Chciałabym pojechać z nią, zamiast zostać tutaj...Przeprowadzka oznaczała by ucieczkę od Niall'a. Poczułam rękę na moich plecach, spojrzałam w górę i zobaczyłam Harry'ego siedzącego na krawędzi łóżka. 
"Nie bądź smutna, Taila. Będzie dobrze, skończysz swój przed ostatni rok, a ostatni zleci szybko. Wkrótce wyjedziemy stąd do mamy." Harry pocieszał mnie. 
"Idź spać Tal, rano będzie lepiej, obiecuję." Pocałował mnie w czubek głowy. Zamknęłam oczy i momentalnie zasnęłam.

Mam nadzieję, że pierwszy rozdział się wam spodobał. Zachęcam do komentowania.  

Trailer opowiadania

Szablon by S1K